Bardzo chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy zdecydowali się zapoznać z tym opowiadaniem. Nawet tym, którzy nie napisali ani jednego komentarza, ale byli tutaj i jakiś czas żyli tą historią.
Dziękuję też wszystkim tym, którzy jeszcze tutaj trafią i zachęcam ich do pozostawienia śladu po sobie, choćby w postaci krótkiego komentarza na samiutkim końcu, pod samym epilogiem.
Przede wszystkim jednak pragnę podziękować tym, którzy się ujawnili, dali znać że czytają, że czekają na kolejne rozdziały, że są ciekawi przyszłych wydarzeń, bo dzięki nim miałem motywacje do pisania, większe chęci, by ponownie zasiąść do komputera i przepisać kolejny rozdział lub gdy to opowiadanie było już ukończone, to ci ludzie byli motywacją do pisania innych, do stworzenia kolejnego, ukończonego, amatorskiego dzieła.
Szczególnie jednak dziękuję tym, który dali radę dotrwać do końca i ich komentarz widnieje pod epilogiem lub tym, którzy dopiero tak się ujawnili z tym, że przeczytali całość.
A teraz, by to nie były puste słowa, typu "dziękuję tym i tamtym", to na dole postanowiłem wymienić wszystkich czytelników, o których wiem i o których była mowa powyżej.
Czytali
Świat Niemiłości:
Agata
Skye, Agrat bat Machlat, Alicja Tristana Dela, Anonimowy, Berni
Bernisia, Deliria29, Inamourada, KaraWithoutSurname, Katherine, Kot książkowy, Marycha, NeoNeko234, Oli, Taka Miłość, Ż.J.
Przeczytali
Świat Niemiłości do końca:
Alicja
Tristana Dela, Anonimowy, Berni Bernisia, Inamourada, Katherine, Marycha, Oli, Taka Miłość.
Statystyczne podsumowanie:
Przeczytało
osiem z piętnastu osób.
Jeszcze
raz najmocniej, właśnie tym ośmiu osobom, dziękuję i mam nadzieję,
że z czasem ta liczba będzie się zwiększać.
Pozdrawiam,
Dariusz
Tychon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz